Rabarbar uprawiany jest dla
długich, mięsistych ogonków liściowych, bogatych w witaminy C i A oraz sole
mineralne. Wykorzystuje się je w okresie letnim do sporządzania deserów, ciast
i kompotów. Wymaga gleb żyznych, wilgotnych oraz obfitego nawożenia.
Gdy tylko zżółkną liście
rabarbaru, można go dzielić i przesadzać. Rabarbar sadzony jesienią przynosi
już w następnym roku niewielkie plony. Należy zwracać uwagę, aby wykopane karpy
nie były nastawione na działanie powietrza. Jeśli więc nie możemy przystąpić do
natychmiastowego sadzenia, przykrywamy je mokrymi workami lub gazetami. Stare
karpy dzielimy w taki sposób, aby każda sadzonka miała co najmniej jeden silny
pąk.
Przed sadzeniem rabarbaru
przekopujemy glebę na dwa szpadle i zaopatrujemy obficie w próchnicę. Substancje
zawierające próchnicę np. przefermentowany obornik lub torf, dajemy tylko do
wierzchniej warstwy gleby. Odpowiednio zasilany, rabarbar powinien udać się na
każdym rodzaju gleby. Uprawiany na glebach lekkich często daje wiosną wcześniejszy
plon niż na glebach ciężkich. Przed sadzeniem należy pamiętać o tym, że
wykształca on dużą masę liści. Z tego względu sadzimy rośliny rabarbaru w
odstępie przynajmniej 1 metra od siebie. W przeciwnym razie rośliny będą miały
słabe ogonki liściowe. Musimy również zwracać uwagę, aby sadzonki tkwiły w
ziemi nie głębiej niż przed posadzeniem. Ziemię wokół nich należy mocno obcisnąć
i obficie podlać. Następnie przykrywa się ziemię 10 centymetrową warstwą torfu
lub obornika. W ten sposób zapobiegamy wysychaniu podłoża i przyspieszamy
przyjęcie się roślin.
rabarbar wczesną wiosną |
Wieloletnim uprawom rabarbaru trzeba
dać w marcu dawkę nawozu. Rabarbar jest ogromnie azotożerny, dlatego musimy mu
dostarczyć tego składnika, jeśli chcemy mieć grube i długie ogonki liściowe. Przed
rozpoczęciem wegetacji dajemy pod każdą roślinę 15-20 gram nawozów
wieloskładnikowych, a także taką sama ilość azotu. Nawozy lekko mieszamy z
wierzchnią warstwą gleby a następnie mocno podlewamy. Podobnymi dawkami
zasilamy rabarbar po zbiorach w okresie letnim. Jeśli nie chcemy stosować
nawozów sztucznych, dobry źródłem azotu jest np. gnojówka z pokrzywy.
Latem podczas zbioru nie powinniśmy
obrywać zbyt dużej liczby liści naraz. Rabarbar może wypuścić nowe liście tylko
za pomocą zachowanych liści starych. Jeśli zabierzemy mu ich zbyt dużo, nowe
liście wykształcą się kosztem karpy. Następstwem tego będą cienkie łodygi
liściowe. Najlepiej przyjąć zasadę, że jednorazowo obrywamy połowę liści a z
następnym zbiorem czekamy do ich odrośnięcia. Rabarbar obrywamy ostrożnie u nasady,
w żadnym razie nie obcinamy. Pozostawione po obcięciu resztki łodyg stają się
źródłem chorób. Wyrastające pędy kwiatostanowe należy usuwać
natychmiast po ich
ukazaniu się.
kwiatostan rabarbaru |
Jeśli chcemy w styczniu rozpocząć
pędzenie rabarbaru , powinniśmy późną jesienią wykopać z ziemi całe karpy. Najlepiej
nadają się w tym celu najstarsze, najmocniejsze rośliny (przynajmniej 3-4
letnie). Gdy tylko liście obumrą wykopujemy karpę wraz z korzeniami i
umieszczamy w zimnym pomieszczeniu. Karpy poddane działaniu mrozu wypuszczają
potem więcej pędów. W takim pomieszczeniu karpy zostają aż do stycznia,
zwracamy jedynie uwagę, aby nie przeschły. W styczniu układamy karpy ciasno
jedną obok drugiej, wypełniając przestrzeń między nimi wilgotnym torfem. Utrzymujemy
wilgoć i przenosimy do cieplejszego pomieszczenia (10-15oC) np. piwnicy.
Należy pamiętać, że im cieplejsze i jaśniejsze jest pomieszczenie, tym dłuższe
i delikatniejsze są ogonki liściowe.
nasiona rabarbaru |
Jeśli nie mamy
możliwości nabycia karp do sadzenia, możemy uprawiać rabarbar z nasion. Wysiewamy
je w kwietniu do doniczek po jednym nasionku. Umieszczamy w ciepłym pomieszczeniu
np. w szklarni lub w inspekcie. Regularnie podlewamy. Na miejsce stałe sadzimy
w czerwcu w rozstawie 1x1 metr, rośliny powinny mieć już kilka małych listków. Należy
sadzić tak, aby pąki wierzchołkowe byłe 2-4 cm pod ziemią, czyli sadzimy trochę
głębiej niż rabarbar rósł w doniczce. Po posadzeniu regularnie podlewamy. W następnym
roku powinniśmy już zbierać pierwsze ogonki liściowe, choć nie będzie tego
jeszcze dużo.
mam kolo domu
OdpowiedzUsuń