Niezależnie od tego czy uprawiamy
pomidory w gruncie czy pod osłonami, potrzebują one wsparcia. Niektóre odmiany,
szczególnie te wysoko rosnące, potrzebują lepszego wsparcia niż te niższe.
Jeśli mamy pomidory pod osłonami,
sprawa podwiązywania jest prosta, ponieważ wykorzystujemy konstrukcję szklarni
czy folii. W gruncie wygląda to trochę gorzej, ponieważ trzeba specjalną
konstrukcję stworzyć, albo każdy jeden krzak przywiązać do palika.
Jeśli jeszcze nie posadziliśmy
pomidorów, proponuję bardzo dobry pomysł na wiązanie pomidorów. Wykopujemy dołek
i pod sadzonkę wkładamy sznurek. Ziemię wokół sadzonki dobrze ubijamy, a
sznurek owijamy wokół pomidora i prowadzimy do góry, aby przywiązać do
konstrukcji.
Jeśli już posadziliśmy pomidory i
potrzebują one podwiązania, to wiążemy sznurek wokół łodygi. Najlepiej zastosować
taki węzeł, aby nie zaciskał się na łodydze. Polecam węzeł ratowniczy, który
tworzy pętlę i możemy zostawić trochę luzu, poza tym przy naciąganiu nie będzie
się zaciskał. Przez to łodyga, kiedy będzie się robić grubsza, nie będzie
uszkadzana przez sznurek. Owijamy sznurek wokół łodygi i przywiązujemy u góry
do konstrukcji.Węzeł jest bardzo prosty i gwarantuję, że po podwiązaniu kilku krzaków nabiera się wprawy.
W gruncie możemy zbudować
konstrukcję wspierającą pomidory. Wystarczy kilka wysokich słupków, na których
rozciągamy mocny sznurek lub drut. Podwiązujemy podobnie jak pomidory pod
osłonami.
Jeszcze inną metodą jest wiązanie
pomidorów do palików. Sadzimy pomidory i od razu obok wbijamy paliki, drewniane
albo metalowe. Wbijamy od razu, bo później moglibyśmy uszkodzić rozrośnięty już
system korzeniowy. Pomidory podwiązujemy w miarę jak rosną. Sznurek między
palikiem a pomidorem powinien tworzyć kształt ósemki. Przy czym słupek owijamy
dwukrotnie, aby sznurek się nie zsuwał.
Ciekawym pomysłem jest zastosowanie
„florydzkiej fali”. Co 2-3 krzaki pomidora wbijamy słupki. Wokół pierwszego
słupka wiążemy sznurek i prowadzimy go między pomidorami, właśnie na kształt
fali. Dojeżdżamy do drugiego słupka i zawracamy, czynność powtarzamy, tylko
odwrotnie, aby sznurek się krzyżował i przywiązujemy do pierwszego palika. Sznurek
naprężamy z wyczuciem, aby nie uszkodzić łodygi. Konstrukcja sprawdzi się
dobrze na krótkich rzędach. W miarę wzrostu roślin, co 20 cm, przywiązujemy
następne sznurki. Krzaki, kiedy się rozrosną powinny się ładnie same opierać, dzięki
liściom, na sznurkach.
Do wiązania i podwiązywania używamy sznurków z tworzyw sztucznych, lub naturalnych, także pociętych pasków materiału. Ważne jest, aby nie uszkadzały one łodygi. Sznurek owijamy, lub podwiązujemy co dwa liście, aby zapewnić najlepsze wsparcie dla pomidorów.
Pomysł z falą jest świetny, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnie ze wszystkim sie zgadzam jest duzo wiecej przyczyn niezawiazywania sie gron podwizzywaneie sa leprze spospby ale dziekuje za dzielenie sie wiedza pozd ...
OdpowiedzUsuńJasna sprawa. Ja tylko opisuje to co sam stosuję i co u mnie się sprawdza.
Usuńbardzo wazne rady
OdpowiedzUsuń