Dlaczego warto starannie i dokładnie przycinać drzewka owocowe - rak bakteryjny


Zima to dobry czas na przycinanie drzew owocowych. Na początku zaczynamy od przycinania jabłoni i gruszy, a w lutym przycinamy wiśnie, czereśnie, śliwki i morele. I właśnie te drzewa pestkowe, powinniśmy bardzo starannie przyciąć, bo mogą być później atakowane przez raka bakteryjnego.

Co to znaczy starannie. To znaczy, że wiśnie, czereśnie, śliwki, morele, a więc wszystkie drzewa pestkowe, przycinamy tuż przy samym pniu. Nie wolno zostawiać tzw. kikutów. Najlepszym narzędziem, aby tak dokładnie przyciąć będzie w tym przypadku piła. Sekatorem często nie przytniemy tuż przy samym pniu. Jeśli chcemy przyciąć większą gałąź, najpierw przycinamy ją piłą około 25 cm od pnia. Dopiero później przycinamy resztę tuż przy samym pniu. Jeśli od razu zaczniemy przycinać przy pniu, gałąź pod własnym ciężarem może uszkodzić korę na pniu.
miejsce dokładnego przycięcia samo zarasta

Miejsce przycięcia powinniśmy czymś zasmarować, bo właśnie przez nie drzewo może zostać zakażone chorobami. Najlepszy są profesjonalne środki jak Funaben i Fitopalster. W ostateczności jeśli nie posiadamy tych środków, wystarczy farba olejna. Można do niej dodać trochę Miedzianu, który działa antygrzybiczo.
Kiedy podczas cięcia zostawiamy kikuty, one po jakimś czasie obumierają i w tym miejscu zaczynają wnikać w pień choroby i bakterie. Kikuty nie pozwalają drzewu zabliźnić miejsca cięcia. Jeśli przytniemy starannie tuż przy pniu, drzewo po jakimś samo zabliźni to miejsce. Cięcie po prostu zarośnie.
Przy niedokładnym cieciu największe zagrożenie stanowi rak bakteryjny. Pierwsze objawy obserwuje się na kwiatach, które brunatnieją i zasychają. Wyraźnym skutkiem zakażenia są wycieki tzw. „gumy” z gałęzi i pnia, często w miejscu źle przyciętym. Na korze wokół miejsca zranienia powstają spękania, a sama kora zaczyna zamierać. Takie zamieranie może obejmować nawet cały obwód pnia. Porażone drzewa słabiej plonują, owoce staja się też drobniejsze.
postępująca martwica kory
Jeśli zauważymy oznaki raka bakteryjnego, porażone pędy powinniśmy wycinać. Wycinamy także porażoną korę wokół miejsca zranienia aż do żywej, zdrowej tkanki. Take miejsca smarujemy wymienionymi wcześniej środkami. Wczesną wiosną można również opryskać całe drzewko preparatami miedziowymi. Jeśli drzewo jest silnie porażone i wygląda na mocno chore, najlepiej je wykarczować, ponieważ stanowi źródło zakażenia dla drzew sąsiednich.
Na koniec jeszcze jedna uwaga. Często zimą (szczególnie taką jak teraz, czyli ciepłą) bagatelizujemy konieczność bielenia drzewek. Kora pobielonych drzewek rzadziej pęka na skutek mrozu i słońca. Przez takie mrozowe pęknięcia również mogą wnikać choroby, w tym rak bakteryjny. Z czasem kora wokół takich pęknięć również obumiera. Dlatego lepiej w styczniu i lutym bielić drzewka, aby później nie mieć problemów.    




Komentarze

Prześlij komentarz