Błędy przy sadzeniu pomidorów (+infografika)

 



Nie ma nic lepszego niż świeże pomidory zerwane z własnego ogródka. Kto choć raz takich spróbował wie, że te ze sklepu nijak się mają do własnych zbiorów. Niestety uprawa pomidorów nie jest wcale taka prosta. Po drodze można napotkać sporo problemów. W tym wpisie opiszę na co zwrócić uwagę podczas sadzenia pomidorów.

Niewłaściwy termin sadzenia. Pomidory to warzywa ciepłolubne, bardzo wrażliwe na przymrozki i chłody. W naszym klimacie do gruntu wysadza się je dopiero po połowie maja, kiedy spadki temperatury poniżej zera nie powinny się już zdarzać. W szklarniach i tunelach można wysadzać trochę szybciej. Ale i tak warto mieć pod ręką dodatkowe osłony czy źródło ciepła, bo przy dużych spadkach temperatury szklarniowa osłona może nie wystarczyć. Dlatego nie warto się z sadzeniem pomidorów spieszyć. Jeszcze jedna kwestia. Rozsada warzyw ciepłolubnych, także pomidorów niekorzystnie reaguje na posadzenie w chłodną glebę. Przy zbyt niskiej temperaturze gleby, pomidory zwalniają swój wzrost a czasami wręcz przestają rosnąć. I trochę im zajmuje czasu, aby znowu "ruszyć". Często zdarza się nawet tak, że pomidory posadzone później np. w czerwcu, kiedy gleba jest już wygrzana rosną szybciej niż te posadzone w maju. Po prostu nie występuje tu moment przestoju we wzroście.

Brak zahartowania rozsady pomidorów. Bardzo powszechny błąd, który może prowadzić do śmierci sadzonki. Proces hartowania umożliwia przystosowanie się pomidorom do zmiany temperatury oraz warunków panujących na zewnątrz (deszcz, wiatr, słońce). Hartowanie należy zacząć minimum tydzień przed planowanym sadzeniem na miejsce stałe. Jeszcze lepiej gdyby ten czas był dłuższy i wynosił 2 tygodnie (trzeba byłoby zacząć już na początku maja). Rozsadę hartuje się stopniowo. Najpierw wynosi się sadzonki na zewnątrz tylko na kilka godzin (w pierwsze dni najlepiej postawić je w cieniu) a noc przynosi z powrotem do pomieszczenia. Z każdym kolejnym dniem ekspozycję pomidorów na czynniki zewnętrzne się wydłuża aż do momentu, kiedy sadzonki spędzają na powietrzu 24 godziny dobę (oczywiście jeśli w nocy nie ma przymrozków). Wszystkie te zabiegi pozwolą dobrze pomidorom przyjąć się w nowym miejscu.

Brak przygotowania gleby. Pomidorów nie można wysadzić sobie od tak, bez wcześniejszego przygotowania gleby. To dość żarłoczne rośliny i najlepiej rosną w glebie żyznej. Już jesienią warto przygotować dla pomidorów stanowisko, np. nawieźć glebę obornikiem, zwapnować, wysiać nawóz zielony. Jeśli nie zrobiliśmy tego jesienią, nic straconego. Można przed sadzeniem dodać składników odżywczych bezpośrednio pod korzeń. Tutaj wybór jest ogromny: obornik (dobrze sprawdzi się granulowany), kompost, liście pokrzyw, skórka z banana, popiół, itd. Z nawożeniem można jednak przedobrzyć. Nadmiar azotu w glebie może np. powodować opadanie kwiatów. Co z tego że będziemy mieli wielkie, ciemnozielone krzaki, jak będzie na nich mało owoców. 

Sadzenie pomidorów w cieniu. Pomidory uwielbiają słońce. Powinny być sadzone w dobrze nasłonecznionym miejscu. Brak słońca wpływa na wzrost roślin, zdolność zawiązywania owoców, plon i pogarsza smak (stają się mniej słodkie). Produkcja owoców wymaga dużo energii. A jednym z głównych źródeł tej energii jest słońce.

Sadzenie pomidorów zbyt blisko siebie. Odległość między pomidorami powinna wynosić minimum 40-50 cm. Pomidory nie lubią zbytniego zagęszczenia, wtedy rośliny zacieniają się nawzajem, plony maleją a korzenie muszą konkurować ze sobą o składnik pokarmowe. Odpowiednie odstępy między roślinami, najważniejsze są przy uprawie pod osłonami. Tutaj nadmierne zagęszczenie powoduje słabą wentylację i wzrost wilgotności powietrza, co może skutkować zwiększonym ryzykiem wystąpienia chorób grzybowych. Poza tym przy zmniejszonym ruchu powietrza kwiaty słabiej się zapylają.


Sadzenie niewłaściwych odmian pomidorów
. Pomidory możemy podzielić głównie na dwie grupy: odmiany wysokorosnące i samokończące. Te pierwsze rosną tak długo jak się im pozwoli, lub pozwoli pogoda, wymagają palikowania, podwiązywania, usuwania wilków. Te drugie dorastają do danej wysokości i kiedy zaczną wydawać owoce przestają rosnąć, nie wymagają palikowania (chociaż to nie zaszkodzi), usuwania bocznych przyrostów i można je sadzić do pojemników. Wybór takiej odmiany zależy gdzie chcemy ją uprawić i jaką ilością miejsca dysponujemy. Trudno uprawiać w pojemniku pomidory, które w sierpniu mają już ponad dwa metry, a ich zapotrzebowania na pokarm stale rośnie. Albo posadzić wysokie pomidory do niskiego tunelu. Istnieje również podział na pomidory do uprawy w gruncie i pod osłonami. To są odmiany przeznaczone do sadzenia w różnych warunkach. I o ile taki pomidor pod osłony, posadzony do gruntu sobie pewnie poradzi, to już taki gruntowy posadzony do szklarni niekoniecznie. Może np. słabiej wiązać owoce. Na szczęście najczęściej spotyka się odmiany które można sadzić i do gruntu i pod osłony.

Jak widać, aby cieszyć się dobrymi plonami, już na etapie sadzenia trzeba postępować rozsądnie. A czasami nawet myśleć z wyprzedzeniem.



Komentarze

  1. Świetny poradnik. Teraz już wiem, dlaczego moje pomidory co roku rosły tak marnie. W tym roku zastosuję powyższe porady.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo pomocny wpis dla początkujących ogrodników, którzy chcą uniknąć błędów przy sadzeniu pomidorów! Dzięki temu można się dowiedzieć, jakie szczegóły mogą decydować o sukcesie uprawy. To na pewno ułatwi uzyskanie pięknych, zdrowych roślin.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz