Co dodać do wapna do bielenia, aby go deszcz szybko z drzew nie zmywał

 


Coraz częściej zdarza się, że zimy są łagodne. Zamiast mrozu mamy dodatnie temperatury przez cały dzień. Zamiast śniegu — opady deszczu. No i tutaj właśnie pojawia się problem. Bo wapno, którym pobieliliśmy pnie naszych drzewek owocowych, jest szybko przez deszcz zmywane. Co więc dodać do takiego wapna, aby deszcz go zbyt szybko nie zmywał? 


Na samym początku jednak warto sobie zadać pytanie, czy bielenie pni podczas ciepłej zimy w ogóle jest konieczne? Przecież nie jakiejś dużej różnicy pomiędzy temperaturą w ciągu dnia a nocą, kiedy mrozu nie ma. I wydaje się, że ryzyko pękania pni jest niewielkie. Warto jednak bielić drzewka i przy ciepłej zimie z dwóch powodów:

  • po pierwsze większy mróz może zdarzyć się nawet w marcu. Jeśli nawet kilka tygodni jest ciepło, to nie znaczy, że tak będzie przez całą zimę. Nawet przy łagodnej zimie mróz się może pojawić, choćby to miało być tylko kilka dni
  • po drugie bielenie opóźnia wegetację. Kiedy bielimy drzewka, to zabezpieczamy pnie przed nadmiernym nagrzaniem przez słońce. Jeśli drzewka będą pozbawione białej powłoki, która odbija promienie słoneczne, to pień się nagrzeje i zaczną krążyć soki w drzewie, co spowoduje ruszenie wegetacji. Może to skutkować uszkodzeniem, szczególnie pąków kwiatowych, nawet przez nieduży mróz.

Bielić więc jak najbardziej warto. Oto kilka przepisów z uwzględnieniem dodatków, zapobiegających szybkiemu zmywaniu wapna.


Naszą bazą do bielenia jest mleko wapienne, czyli rozrobione wapno z wodą. Konsystencja powinna być, wcale nie taka jak wskazuje nazwa (mleko) tylko bardziej jak śmietana, aby łatwiej się malowało, i wapno z pni za szybko nie spływało.

Literatura najczęściej podaje, aby do wapna dodać gliny lub krowieńca (krowiego obornika). Glina to dobry dodatek, bo oprócz tego, że zmniejsza ryzyko zmycia przez deszcz, to jeszcze świetnie zalepia wszelkie rany i skaleczenia. Jeśli chodzi obornik, to dobrze, aby nie był zbyt słomiasty, bo będzie się trudniej malowało. Najlepiej, gdyby to były krowie placki. Uwaga dodatek tych składników (szczególnie krowieńca) sprawi, że wapno zrobi się żółtawe.

  • woda
  • wapno
  • 1 kg  gliny lub 1 kg krowieńca na 10 litrów mleka wapiennego

Bardzo dobrze sprawdzi się dodanie białej farby do ścian. Nasuwa się pytanie, czy nie prościej byłoby użyć samej białej farby. Nie jest to wskazane, z tego względu, że pod warstwą farby kora i drzewo bardzo słabo oddycha. Lepiej więc wymieszać farbę z wapnem.

  • woda 
  • wapno
  • 0,5 - 1 litr białej farby na 10 litrów mleka wapiennego

Ciekawą opcją jest dodanie do wapna maki ziemniaczanej. Najlepiej rozpuścić ją w owdzie w osobnym naczyniu tak jak robi się krochmal.

  • woda
  • wapno
  • 2-4 łyżki mąki ziemniaczanej na 10 litrów mleka wapiennego

Jeśli już jesteśmy przy mące, to można również dodać mąki do pieczenia np. pszennej. Wapno wyjdzie wtedy bardziej kleiste, bo przecież z połączenia wody i mąki można szybko uzyskać prosty, naturalny klej. 

  • woda
  • wapno
  • do 10 łyżek mąki np. pszennej na 10 litrów mleka wapiennego

Jeśli już jesteśmy przy kleju, to dobrą opcją, a kto wie, czy nie najlepszą jest dodanie do wapna kleju do tapet.

  • woda
  • wapno
  • 100-200 gramów  na 10 litrów mleka wapiennego


Ciekawą dodatkiem, ale nie tak skutecznym i odpornym na zmywanie, może być dodanie do wapna mydła. Może to być mydło do mycia w kostce czy płynie, dobrze jednak aby było to proste mydło szare, bez substancji zapachowych, a jeszcze lepiej potasowe mydło ogrodnicze. Mydło ma tę zaletę, że dobrze zwalcza szkodniki, więc dodanie mydła do wapna pomoże ograniczyć ilość szkodników zimujących na pniu, gdzieś w spękaniach kory

  • woda
  • wapno
  • pół kostki mydła lub kilka łyżek mydła w płynie na 10 litrów mleka wapiennego

Do wapna można również dodać olej jadalny. Może być świeży, ale równie dobrze sprawdzi się olej po smażeniu np. frytek, faworków czy pączków. Po dodaniu oleju wapno uzyskuje przyjemną konsystencję, dzięki której lepiej się maluje. Trzeba zwrócić uwagę, aby wszystko dobrze wymieszać, żeby wszystkie składniki dobrze się ze sobą połączyły, szczególnie woda z olejem.

  • woda
  • wapno
  • 0,5 - 1 litr oleju

Jak widać, pomysłów i przepisów jest sporo, a dodatki są łatwo dostępne. Trzeba mieć na uwadze to, że dodanie wyżej wymienionych składników nie sprawi, że warstwa wapna na pobielonych drzewach przetrwa całą zimę. Trzeba będzie bielenie od czasu do czasu jednak powtórzyć, ale nie po każdym opadzie deszczu. Choć oczywiście dużo będzie zależało od pogody, bo jeśli będzie sucho, to i wapno dłużej na pniach wytrzyma.

Komentarze