Dwa przydatne narzędzia do uprawy gleby. Spulchniacz jednozębowy i kultywator gwiazdkowy

 


Wiosenna gleba po zimie bywa zbita i często wymaga spulchnienia, aby móc rozpocząć siewy. W przydomowych ogródkach sprawdzą się do tego celu dwa ręczne narzędzia. Pierwszym jest spulchniacz jednozębowy a drugim kultywator (spulchniacz) gwiazdkowy.

Spulchniacz jednozębowy zastępuje szpadel, czyli sprawdzi się w sytuacji gdy nie chcemy naszej gleby przekopywać. Użycie narzędzia sprawi, że gleba będzie spulchniona, a nie zostanie zmieniona jej struktura jak podczas przekopywania. Spulchniacz ma sierpowaty kształt i zakończony jest płaskim kawałkiem metalu, tzw. "gęsią stópką". Osadzony jest na trzonku, który dobrze, aby był lekko wygięty, aby zwiększyć ergonomię pracy.


Praca tym narzędziem jest banalnie prosta. Spulchniacz przeciąga się tak głęboko jak to jest możliwie przez całą powierzchnię grządki. Najlepiej przeciągać na ukos grządki. Po całkowitym spulchnieniu grządki w jednym kierunku ponownie spulchniacz się przeciąga z drugiej strony tak, aby na powierzchni gleby powstał wzór rombu (patrz rysunek). 
Spulchniacz zagłębia się na około 15 cm w glebę, a odległość pomiędzy kolejnymi pociągnięciami powinna wynosić od 10 do 15 cm. Warto także zwrócić uwagę na szerokość zagonów i grządek. Aby moc swobodne narzędziem pracować oraz za bardzo się nie wychylać najlepiej gdyby szerokość grządki wynosiła od 100 do 120 cm.


Narzędzia można używać nie tylko i wyłącznie do spulchniania, ale również do mieszania z glebą innych materiałów jak kompost, obornik, nawozy zielone, czy resztki ściółki. Takie głębokie spulchnianie ma kilka zalet:

  • głębsze warstwy gleby są lepiej zaopatrywane w tlen
  • obecny w glebie humus ulega szybszej mineralizacji, dzięki czemu rośliny mają lepszy dostęp do składników odżywczych
  • nie niszczy pożytecznych mikroorganizmów glebowych (jak ma to czasami miejsce podczas przekopywania)
  • na glebach cięższych użycie spulchniacza sprawia, że woda szybciej przedostaje się w głębsze warstwy gleby


À propos ciżekiej ziemi, to najłatwiej spulchniacza pracuje się na glebach lżejszych. Na glebie ciężkiej w przeciągnięcie trzeba włożyć już więcej wysiłku. Najgorzej pracuje się na glebach gliniastych, które są zbite i twarde. Tutaj zaleca się jednak przekopywanie na jesień, ponieważ grudy ziemi przez zimę zamarzną i potem są luźne i kruche. Ciekawostką jest, że na zachodzie wielu ogrodników ekologicznych preferuje spulchniacze wykonane z miedzi. Metal ten ma korzystny wpływ na zdrowotność i żyzność gleby, a podczas ścierania wzbogaca glebę właśnie w miedź.


Drugim narzędziem, którym można glebę spulchniać (choć tylko powierzchniowo) jest kultywator gwiazdkowy. Na oś założone są w równych odstępach gwiazdki, czasami jest ich więcej, czasami mniej w zależności od szerokości kultywatora. Tutaj praca tym narzędziem jest również prosta. Wystarczy przeciągać kultywator po powierzchni gleby od siebie i do siebie. Obracające się niezależnie gwiazdki glebę spulchniają, rozbijają większe grudy oraz teren wyrównują. Świetnie sprawdza się użycie narzędzia tuż przed siewem. Ja używam go także przy siewie poplonu, aby wymieszać nasiona z glebą. Poza tym można go także użyć do niszczenia chwastów (w handlu są dostępne takie gwiazdkowe kultywatory z dodatkowym podcinaczem do chwastów), spulchniania gleby wokół roślin i w międzyrzędziach, a także na trawniku do aeracji.


Tutaj znów najlepiej spisze się to narzędzie na glebach lżejszych. Na glebach cięższych praca, szczególnie rozbijanie większych grud, może wymagać wysiłku. Poza tym warto zwracać uwagę na szerokość kultywatora. Tymi szerokimi pracuje się ciężej zwłaszcza na zbitej glebie, dlatego lepiej wybierać te o mniejszej szerokości.

Przy wiosennej uprawie gleby warto wykorzystać oba narzędzia. Najpierw ziemię spulchnić spulchniaczem jednozębowy, a potem jej powierzchnie wyrównać kultywatorem gwiazdkowym.

Komentarze