Październik to czas zbioru dyni. Często okazuje się, że jej owoce niestety są zgniłe. Co jest tego przyczyną i jak gniciu dyni zapobiegać.
Najbardziej prawdopodobna przyczyna to uszkodzenie skórki. Przez taką ranę bardzo szybko zaczynają wnikać patogeny, co przy wilgotnym powietrzu może szybko prowadzić do gnicia. Do uszkodzenia owoców często dochodzi z naszej winy np. kiedy podczas prac w ogrodzie zahaczymy owoc narzędziem np. gracą. Uszkodzenia mogą powodować także zwierzęta, które szukają pokarmu i nagryzają dynie. Często jest to dzika zwierzyna, sarny czy zające, ale małe owoce o jeszcze delikatnej skórce mogą uszkadzać zwierzęta mniejsze, owady czy ślimaki. W takim przypadku jeśli uszkodzenie nie jest głębokie i jest sucho, to rana potrafi zaschnąć, zabliźnić się.
Dynie gniją w wilgotnym środowisku, zarówno jeśli chodzi o wilgotność poiwetrza jak i gleby. Kiedy często pada, ziemia jest wilgotna, to owoce mogą zacząć gnić w miejscu kontaktu z mokrym podłożem. Tutaj sprawa jest prosta, bo wystarczy odizolować owoc od ziemi, np. podłożyć pod niego deseczkę.
Nagła zmiana wilgotności powietrza i podłoża może powodować pękanie owoców, a potem ich gnicie. Dzieje się tak najczęściej kiedy po dłuższym okresie bez deszczu przychodzą solidne opady. Wyrośnięty już owoc nie jest w stanie pomieścić nadmiaru wody i pęka. Dzieje się tak nie tylko z dyniami, bo wahania wilgoci w glebie są odpowiedzialne w głównej mierze za pękanie pomidorów (Zobacz także Dlaczego pomidory pękają), czy również owoców w sadach.
Nadmiar wilgoci to także zwiększone ryzyko chorób grzybowych. Na warzywach dyniowatych objawy chorób pojawiają się najczęściej na liściach (np. mączniak), ale mogą zostać także zaatakowane owoce, które w rezultacie gniją. Wpływu na deszczową pogodę nie mamy, ale warto zadbać o odpowiednią pielęgnację roślin, aby zminimalizować ryzyko gnicia. Wiemy, jak dynia potrafi się silnie rozrastać, dlatego warto sadzić ją w odpowiednich odstępach, minimum powinien być to 1 metr pomiędzy roślinami, a lepiej sadzić nawet szerzej. Wszytko po to, aby zapewnić dobry przewiew pomiędzy roślinami, aby liście, a także owoce mogły szybko po deszczu obsychać. Jeśli dynie już naprawdę mocno się rozrosną, to zawsze ich dalszy wzrost można ograniczyć poprzez przycinanie pędów. Można także wycinać pojedyncze liście, które zasłaniają, ocieniają owoce. Nie dość, że przez takie działanie zapewnimy lepszy przewiew, to jeszcze poprawimy wybarwienie i wielkość owoców. Tak jak w wielu innych przypadkach podczas podlewania powinniśmy unikać moczenia liści.
Dynie to warzywa ciepłolubne, dlatego jesienne wahania temperatur (w nocy chłodno z pierwszymi przymrozkami, w dzień ciepło i słonecznie) również mogą prowadzić do pękania i gnicia owoców. Kiedy zapowiadane są zimne noce i poranki, to warto owoce okrywać. Jeśli jednak przymrozki zapowiadają się przez dłuższy czas, to lepiej jest wszystkie owoce zebrać, zamiast narażać je na przemarznięcie.
Gnicie owoców dyni może być problemem, ale można go uniknąć, stosując odpowiednie praktyki ogrodnicze. Regularne podlewanie, dbanie o poziom wapnia w glebie, unikanie uszkadzania owoców, izolacja owoców od mokrej ziemi oraz zapobieganie chorobom grzybiczym to klucz do sukcesu. Dzięki tym prostym krokom można cieszyć się zdrowymi i dorodnymi dyniami.
Komentarze
Prześlij komentarz