Jesień to dobry czas, aby zadbać o krzewy owocowe, Odpowiednia pielęgnacja pozwoli przygotować rośliny do zimowego spoczynku, sprawi, że lepiej przetrwają mroźne miesiące i zapewni dobre owocowanie w przyszłym sezonie.
Cięcie. Część krzewów owocowych warto przyciąć. Jedne tnie się silnie, w przypadku drugich cięcie będzie tylko kosmetyczne:
- Porzeczki czarne — wycina się pędy mające ponad 3 lata, a zostawia pędy 1 roczne i 2-letnie, które najlepiej owocują. Po cięciu powinno zostać 8-10 pędów na jednej roślinie.
- Porzeczki czerwone i białe — te porzeczki najlepiej owocują na starszych pędach 3 i 4-letnich. Wycina cię wiec pędy mające ponad 5 lat. Po cięciu powinno zostać na roślinie 12-16 pędów głównych.
Zarówno w przypadku porzeczek czarnych jak i czerwonych najstarsze pędy można rozpoznać po kolorze kory (stare pędy mają korę ciemnoszarą, młodą oliwkowozieloną) oraz po tym, że pokładają się po ziemi.
- Agrest — tnie się podobnie jak porzeczki czerwone, czyli wycina pędy bardzo stare mające ponad 5 lat. Niezależnie od tego czy agrest ma formę krzaczastą, czy jest szczepiony na pniu, to po cięciu powinno pozostać 6-8 pędów głównych.
- Maliny jesienne — w tym przypadku najlepiej wyciąć wszystkie pędy tuż przy ziemi. Maliny tych odmian dobrze owocują na pędach jednorocznych, więc wiosną pojawią się nowe, młode pędy, które zaczną owocować pod koniec lata.
- Jagoda kamczacka — cięcie powinno być jedynie kosmetyczne. Co kilka lat można usunąć pędy suche, które przestały owocować. Co roku zaś można wycinać pędy zaschnięte, chore, czy uszkodzone.
- Borówka — w tym przypadku także należy unikać jesienią intensywnego cięcia. Można się ograniczyć do wycięcia pędów zaschniętych, chorych i złamanych.
Nawożenie. Jesienią unikamy nawozów azotowych, które mogłyby pobudzać rośliny do wzrostu i opóźniać ich wejście w stan spoczynku. Można stosować nawozy potasowo-fosforowe, które wspomagają rozwój systemu korzeniowego i poprawiają odporność roślin na niskie temperatury. Do jesiennego nawożenia dobrze sprawdzają się nawozy organiczne w postaci obornika i kompostu. Jak zastosować je najprościej? Dobrze rozłożony obornik lub kompost rozkłada się wokół krzewów. Przez całą zimę pod wpływem opadów składniki odżywcze zawartych w tych nawozach będą powoli uwalniane do gleby. Pod warstwą obornika ziemia będzie także wolniej zamarzać, przez co rozwój korzeni będzie mógł trwać dłużej. Obornik uchroni także korzenie przed przemarznięciem. W przypadku borówek dobrze jest jesienią podsypać krzewy kwaśnym torfem, bo jak wiadomo, są to rośliny, które najlepiej rosną w kwaśnym podłożu.
Ściółkowanie. Jeśli zastosujemy obornik lub kompost, to dodatkowe ściółkowanie nie będzie konieczne. W przeciwnym razie warto glebę wokół krzewów okryć, aby ochronić korzenie krzewów przed przemarznięciem. Jakie materiały sprawdzą się najlepiej? Słoma (dobra pod maliny), liście, a jeszcze lepiej liściowy kompost, kora sosnowa i gałązki roślin iglastych np. świerkowe. Te dwa ostanie materiały dobrze sprawdzą się pod borówki, bo (szczególnie świeże gałązki iglaste) dodatkowo będą lekko glebę zakwaszały. Warstwa ściółki powinna wynosić około 5-10 cm. Co zrobić ze starą ściółką, która leży pod krzewami? Można ją wymieszać z ziemią i dopiero na to dać warstwę nowej ściółki.
Podlewanie. To też istotna czynność, zwłąszcza jeśli jesień okazuje się sucha, a większość krzewów owocowych nie korzeni się bardzo głęboko, aby mogły korzystać z głębszych zasobów wody. Obfite podlanie nie tylko wpłynie na ogólną kondycję, ale krzewy będą także bardziej odporne na przemarzanie, zwłaszcza ich system korzeniowy. Jednorazowo należy podlać pojedynczy krzew około 10-30 litrami wody, ilość jest zależna od wieku i wielkości krzewu. Podlewanie powinny być obfite, ale powolne, tak aby woda miała szansę wniknąć głębiej, a nie rozlać się gdzieś na boki.
Tak zadbane krzewy powinny bez problemu przetrwać zimę i dobrze owocować w przyszłym sezonie.
Komentarze
Prześlij komentarz