Jak zrobić emulsję, maść ogrodniczą do zabezpieczania ran po cięciu drzew

 


W ogrodzie czas intensywnego cięcia drzew. Czasami trzeba wyciąć grubsze gałęzie i takie duże rany po cięciu (o średnicy powyżej 2-3 cm) należałoby zabezpieczyć. Do tego celu można użyć gotowych środków (maści ogrodniczych), ale można też taki specyfik przygotować samemu.

Do przygotowania emulsji ogrodniczej potrzebne będą:

  • farba emulsyjna, lub lateksowa, najlepiej biała. Dobrze gdyby była wodoodporna. Nie należy używać farb rozpuszczalnikowych, farb z dodatkiem środków chemicznych, bo substancje w nich zawarte mogą być dla roślin toksyczne
  • środek grzybobójczy. Najlepszy będzie Miedzian, bo jest dopuszczony w uprawach ekologicznych, ale można użyć także Topsinu
  • opcjonalnie olej roślinny

Przygotowanie emulsji najlepiej zacząć od rozpuszczenia Miedzianu w małej ilości wody. Nie zaleca się iść na skróty i dodawać Miedzian bezpośrednio do farby. 1 Gram Miedzianu rozpuszcza się w 100 mililitrach wody. Proporcje można sobie zmniejszyć. Po dokładnym rozpuszczeniu proszku w wodzie, 5-10 ml roztworu Miedzianu wlewamy do 200 ml farby i dokładnie mieszamy. Na tym etapie można dodać kilka kropel oleju roślinnego, co sprawi, że emulsja będzie bardziej elastyczna, będzie się lepiej malowało i emulsja będzie  wolniej zmywana przez deszcz.


Tak przygotowany specyfik można nałożyć na ranę po cięciu. Świetnie sprawdza się do tego celu pędzel, w końcu mamy do czynienia ze środkiem zrobionym na bazie farby. Emulsję najlepiej nakładać cienką warstwą, bo gruba może pękać i odpadać. Środek należy stosować w dzień suchy i słoneczny, aby utworzona powłoka szybko na ranie zaschła. Środkiem dobrze jest pokryć nie tylko samą ranę, ale także i jej obrzeża.


Jeśli mamy zwykłą maść ogrodniczą, możemy ją wzbogacić o środek grzybobójczy. Potrzebne będą:

  • maść ogrodnicza
  • środek grzybobójczy: Miedzian lub ewentualnie Topsin

Miedzian ponownie rozpuszczamy w wodzie, proporcje są takie same, czyli 1 gram Miedzianu dodajemy do 100 ml wody i mieszamy. Na 100 gramów maści dodaje się 5-10 ml roztworu Miedzianu. Pozostaje to dobrze wymieszać do uzyskania jednolitej konsystencji.

Tak przygotowaną maść nakładamy na rany. Pędzlem będzie ciężko, dlatego lepiej użyć szpatułki, albo zrobić to palcem (będzie dokładniej), pamiętaj, aby założyć rękawiczkę.


Takie własnoręcznie przygotowane środki czy to na bazie farby, czy maści najlepiej zużyć w ciągu kilku dni, bo z czasem tracą swoje właściwości ochronne i grzybobójcze. Substancje aktywne zawarte np. w Miedzianie stopniowo ulegają rozkładowi. Lepiej przygotować małą porcję, aby od razu zużyć ją w całości. A jeśli zabezpieczanie ran będziemy kontynuować kolejnego dnia, to emulsję warto przelać do słoika i go dokładnie zamknąć.


Po co w ogóle zabezpiecza się rany po cięciu? Świeże zranienie to otwarta brama do wnikania patogenów grzybowych i bakterii, które potem powodują choroby m.in. zgorzel kory czy raka bakteryjnego. Takie preparaty do smarowania: 

  • ograniczają wnikanie patogenów,
  • chronią tkanki przed wysychaniem, zabezpieczone rany mniej tracą wodę, 
  • wspierają naturalne procesy regeneracyjne, rany szybciej się zabliźniają
Nie da się wiec ukryć, że zabezpieczanie ran po cięciu, zwłaszcza zimą i na przedwiośniu, jest ważnym zabiegiem, który pomaga tkankom szybciej się goić i chroni roślinę przed chorobami.

Komentarze