Nie musimy co roku kupować nowych
nasion pomidorów. Wystarczy odrobina pracy i w łatwy sposób możemy uzyskać
własny siew. Ja najczęściej zbieram nasiona z odmian sprawdzonych, ale trudno
dostępnych w sprzedaży. Można nawet pokusić się o zebranie nasion z pomidorów
kupionych w sklepach czy marketach. Należy jednak pamiętać, aby nie zbierać
nasion z pomidorów oznaczonych symbolem F1. Taki symbol występuje na paczce z
nasionami i oznacza, że w pierwszym pokoleniu uzyskamy wyrównany, obfity i
lepszy jakościowo plon. Poza tym takie rośliny lepiej kwitną, są odporniejsze na
choroby, szkodniki czy niekorzystne warunki. Jednak w następnych pokoleniach,
cechy odmian F1 nie są już tak dominujące. Dlatego pomidory z nasion tego typu
w następnym roku mogą nie dać już tak udanego plonu, mogą nawet mieć inny wygląd i smak.
Należy na krzaku (najlepiej na
drugim gronie) zostawić sobie ładny duży owoc, poczekać aż będzie w pełni
dojrzały i wybarwiony, najlepiej kiedy zacznie robić się lekko miękki. Pamiętajmy,
aby tak krzak jak i owoc były wolne o chorób.
Zrywamy i kroimy go tak, aby mieć
najlepszy dostęp do nasion.
Nasiona wydłubujemy łyżeczką, ale
można też palcem, jak komu wygodnie.
Wkładamy je do drobnego sitka i
bierzemy pod kran z wodą. Myjemy i płuczemy, lekko przecieramy przez sitko aby
pozbyć się „galaretki” znajdującej się wokół nasion.
Teraz albo pozostawiamy nasiona
na sitku, albo od razu przekładamy na talerzyk do wstępnego wysuszenia, najlepiej
nasiona umieścić na słońcu na dworze, szybciej przeschną.
nasiona wstępnie podsuszone |
Ja najpierw podsuszam
na sitku a następnie wykładam nasiona na talerzyk i umieszczam go na słonecznym
parapecie.
nasiona wysuszone |
Po około tygodniu możemy schować
nasiona do papierowej paczki, nie zapomnijmy o jej opisaniu. Może zdarzyć się
tak, że nasiona przykleją się do talerzyka, wtedy bierzemy nożyk i delikatnie
je odklejam. Gdyby pozostały sklejone, rozdzielamy je palcami, nic im się nie
stanie. Nasiona przechowujemy w suchym i ciemnym miejscu.
Teraz pozostaje już
tylko czekać do przyszłego sezonu i siać własne nasiona pomidorów.
Komentarze
Prześlij komentarz