Jak przycinać bazylię, aby się rozrosła?

Czy uprawiamy bazylię w ogrodzie, czy w doniczce na kuchennym parapecie, często mamy problem, że roślina szybko zakwita, jej łodyga staje się zdrewniała i ma mało liści. Okazuje się, że odpowiednie przycinanie bazylii, sprawi, iż minimalnym nakładem sił wyhodujemy duże, krzaczaste i piękne rośliny.
z tych listków otrzymamy nowe gałązki

Ucząc się właściwego przycinania bazylii, na początek warto poznać ten niewłaściwy. Większość ludzi zrywa dolne, największe liście. A to błąd. Największe liście to siła napędowa całej rośliny. Duże liście przyjmują najwięcej światła słonecznego i zapewniają odpowiednią ilość składników odżywczych. Przycinanie ich szkodzi roślinie i nie pomaga tworzyć nowych, młodych liści.




Więc przejdźmy do meritum. Liście, które powinniśmy usuwać to te rosnące na szczycie rośliny. Oczywiście są one mniejsze i nie tak okazałe, jednak to od nich powinniśmy zacząć. Za każdym razem, gdy przycinamy liście z wierzchołka rośliny, pozwala to bazylii tworzyć dwie nowe gałązki rośliny. Nowe gałęzie utworzą nowe liście, a kiedy te podrosną i ponownie je przytniemy, stworzą kolejne nowe odgałęzienia. Przycinana w ten sposób roślina będzie rosła nie tylko w górę, ale również na boki. Jeśli przycinalibyśmy roślinę od dołu, wyrastałaby z jednej gałęzi i po czasie przestałaby tworzyć nowe liście.
przed cięciem

po cięciu

po dwóch tygodniach

Na początek należy zidentyfikować miejsce cięcia. Obcinamy liście wierzchołkowe, często z kwiatostanem. Odcinamy gałązkę tuż nad nową parą młodych listków. Zamiast sekatora warto użyć nożyczek. Powtarzamy ten proces dla wszystkich gałązek wierzchołkowych. Za kilka tygodni małe listki zamienią się w gałązki, które będziemy ponownie mogli przyciąć i uzyskać kolejne rozgałęzienia.
Prosta robota. Przycięte liście możemy wykorzystać w kuchni. Stosując tę metodę, ograniczymy wybijanie bazylii w kwiaty i zwiększymy nasze plony.  

Komentarze