Jak przycinać byliny przed zimą?

 


Większość bylin wymaga przycięcia jesienią po zakończonym kwitnieniu. Cięcie chroni rośliny przed chorobami i szkodnikami a także pozwala cieszyć się obfitym kwitnieniem w przyszłym roku. Cięcie zazwyczaj prowadzi się od września do listopada. Wiele zależy od pogody. Kiedy większe mrozy nastają szybko, lepiej nie ociągać się z tą czynnością i wykonać ją  kiedy pogoda jeszcze na to pozwala. Z kolei zbyt wczesne przycinanie może zakłócić metabolizm rośliny, przez co stanie się ona słaba, podatna na choroby, w skrajnych przypadkach zginie.

Tawułkę przycinamy po pierwszych większych przymrozkach w październiku lub listopadzie, kiedy liście i łodygi sczernieją. Odcinamy całą część nadziemną na poziomie gleby. Ścięte resztki najlepiej spalić. Starsze rośliny dobrze tolerują mróz, jednak najbardziej są wrażliwe na późne wiosenne przymrozki. Młodsze (do 5 lat) i świeżo posadzone tawułki należy jednak na zimę okryć. Przykrywamy je 5 cm warstwą słomy, torfu, gałązek świerkowych, lub obornikiem.

Hortensje przycinamy w zależności od odmiany. U hortensji wiechowatej usuwamy wszystkie martwe i chore pędy. Można przerzedzić środek rośliny wycinając słabo kwitnące pędy. Aby stworzyć piękna koronę, można skrócić główne pędy zostawiając na nich 1-3 pary pąków. Hortensję drzewiastą przycinamy usuwając stare i chore pędy, a także pędy, cienkie i takie które nie tworzą kwiatostanów. Aby hortensja obficie kwitła w przyszłym roku, na silnych pędach zostawiamy 2-4 pąki. Hortensję wielkokwiatową przycinamy z wyczuciem. Usuwamy martwe, chore i złamane pędy. Pędy starsze niż 5 lat również przycinamy. (Kiedy przycinać hortensje?)

Najlepszy czas na przycinanie irysów to koniec października, początek listopada. Liście usuwamy 10 cm nad ziemią. Po przycięciu kłącza można opryskać środkiem grzybobójczym, aby zapobiec ich gniciu. Irysy można wyściółkować kompostem, słomą lub torfem.


Powojniki również przycina się na zimę. Powojniki kwitnące na zeszłorocznych pędach skracamy (wierzchołki) o 20 cm. Resztę pnącza zostawiamy, z wyjątkiem słabych i chorych pędów. Powojniki kwitnące dwa razy w sezonie, zarówno na pędach tegorocznych jak i zeszłorocznych, skracamy o połowę. Usuwamy także suche i chore pędy. Co 4-5 lat roślinę można przyciąć do poziomu gleby, aby ją odmłodzić. Powojniki kwitnące tylko na pędach tegorocznych przycinamy na wysokości 20 cm od poziomu gleby. Powinny zostać 2-3 pary pąków na pędach.




Lawenda ma tendencję do drewnienia i ogołacania podstawy krzewu, dlatego wymaga cięcia. Podczas przycinania, należy uważać, aby nie uszkodzić części zdrewniałej, z której wyrosną nowe łodygi. Po przekwitnięciu łodygi skracamy 2,5-3 cm nad częścią zdrewniałą, usuwamy także słabe i chore gałęzie. Istnieje również zasada 8-8-8: czyli ósmego dnia, ósmego miesiąca (sierpień), przycinamy krzew lawendy na 8 cali (czyli ok. 20 cm).

Liliowce po kwitnieniu pozbawiamy kwiatostanów oraz suchych i chorych pędów. Gdy liście uschną przycinamy je tuż przy ziemi. Później usuwamy chwasty, w których mogą zimować szkodniki i wykonujemy małe rowki, aby woda nie zatrzymywała się między roślinami, co może powodować ich gnicie. Liliowce ściółkujemy słomą, igliwiem, mchem czy trocinami. Aby chronić je przed gniciem nie przykrywamy ich folią ani plastikiem.

Lilie zaczynamy przygotowywać do zimy od usunięcia przekwitłych kwiatostanów, aby zatrzymać tworzenie się nasion. Z usuwaniem liści jeszcze się wstrzymujmy, gdyż dzięki nim cebula gromadzi składniki odżywcze na przyszły sezon. Dopiero kiedy liście są martwe przycinamy je na wysokość 15 cm od poziomu gleby. Kiedy zima jest bezśnieżna lilie można okryć.



Zbyt wczesne cięcie piwonii uniemożliwi jej kwitnienie na wiosnę. Czekamy aż liście piwonii zaczną więdnąć a następnie przycinamy je 4-5 cm nad poziomem gleby. Rośliny te dobrze znoszą mrozy, można je jednak przykryć warstwą kompostu lub obornika. Świeżo posadzone, młode rośliny dodatkowo okrywamy świerkiem.    

Floksy przycinamy, aby chronić rośliny przed szkodnikami i chorobami, oraz aby roślina zgromadziła dużo składników odżywczych. Przycinamy je koniec września, początek października, po kwitnieniu. Można je ciąć na dwa sposoby: równo z ziemią, lub pozostawiając 5-10 cm nad glebą. Druga opcja zatrzyma śnieg i ogrzeje roślinę. Kiedy zimą jest mało śniegu rośliny można okryć świerkiem lub zrobić kopczyk z ziemi.  

Niektórzy ogrodnicy radzą przycinać hosty, inni nie. Z jednej strony przycięcie chroni przed szkodnikami i chorobami grzybowymi, z drugiej pozostawienie liści pozwala lepiej przetrwać mrozy. Hosty ścinamy, kiedy liście zżółkną i zaschną, tuż nad ziemią. W zasadzie roślina nie potrzebują dodatkowego okrycia, ale w przypadku mroźnej i bezśnieżnej zimy warto ją kryć liśćmi lub świerkiem.

Jak widać przycinanie w większości przypadków jest konieczne. Oprócz wyżej wymienionych roślin , powinniśmy przycinać również byliny, które łatwo się rozsiewają np. nawłoć. Nie przycinamy bylin zimozielonych np. bluszcze czy barwinek. Ozdobne trawy np. miskant pozostawiamy do wiosny. Po przycięciu warto roślin posypać garścią popiołu drzewnego, co uchroni je przed szkodnikami i wzbogaci glebę w składniki odżywcze. Przycięte łodygi i liście najlepiej spalić, bo mogą być siedliskiem chorób.

Komentarze