Piwonie to długowieczne rośliny o pięknych kwiatach. Jednak, aby obficie zakwitły trzeba o nie odpowiednio zadbać, zwłaszcza na wiosnę.
Wiosną jak tylko zrobi się cieplej zaczynają pojawiać się młode pędy piwonii. Roślina kwitnie na pędach tegorocznych i jest na zimę przycinana. Pierwszą rzeczą jaką należy zrobić jest usunięcie starej ściółki z pomiędzy młodych pędów. Używamy grabi, mniejszych, większych, jak jest nam wygodniej. Wygrabiamy pozostałości delikatnie, aby nie poniszczyć rośliny. Na tym etapie usuwamy również chwasty.
Teraz bierzemy sekator i tuż przy ziemi usuwamy zeschnięte i przycięte zeszłoroczne pędy.
Następnie spulchniamy glebę wokół rośliny na głębokość ok 10 cm. Możemy użyć do tego celu szpadla, ale lepszym rozwiązaniem są widły. Nie spulchniamy przy samych pędach i w centrum krzewu, aby nie zniszczyć młodych pędów i bryły korzeniowej. Najlepiej spulchnić ziemie po obwodzie w odległości 20-30 cm od piwonii. Taki zabieg ma na celu dobre napowietrzenie systemu korzeniowego.
Kolejnym krokiem jest podlanie rośliny. Piwonia wiosną potrzebuje dużo wody, zwłaszcza jeśli zima była sucha. W miejscu gdzie spulchniliśmy glebę robimy wokół rośliny płytki rowek i podlewamy. Już na tym etapie dobrze jest dodać do wody płynnego nawozu o zwiększonej zawartości azotu.
Czekamy aż woda wsiąknie i następnie nawozimy nawozem azotowym. Tutaj również sypiemy po obwodzie, gdzie wzruszyliśmy ziemię. Nawóz powinien mieć postać stałą np. w formie granulek. Azot odpowiada za rozwój części zielonej rośliny. Już na samym początku sezonu wegetacyjnego dajemy piwonii "kopa" i mobilizujemy do wzrostu. Nawozu sypiemy od 10 do 20 gram na jedną roślinę. Młode jedno-dwuletnie rośliny zasilamy mniejszą dawką (10 g), starsze 17-20 gram.
Teraz należałoby nawóz wymieszać z glebą, ale lepszym rozwiązaniem jest przysypanie go kompostem. Kompost rozsypujemy wokół rośliny, trochę sypiemy pomiędzy młode pędy. Zadziała zarówno jako ściółka jak i znakomicie odżywi nam i roślinę.
Po koło dwóch tygodniach kiedy zaczną pojawiać się liście a pędy zmienią kolor na zielony nawozimy ponownie. Tym razem używamy nawozu, który będzie zawierał mniej azotu za to więcej fosforu i potasu.
- Fosfor - sprzyja bujnemu, obfitemu i długotrwałemu kwitnieniu (wpływa na wielkość i liczbę kwiatów), odpowiada również za system korzeniowy rośliny.
- Potas jest bardzo ważny w fazie pączkowania i kwitnienia (przyczynia się również do lepszego kwitnienia) wiosną i latem oraz jesienią dla zakładania przyszłych pąków kwiatowych i pomyślnego zimowania piwonii (wpływa na mrozoodporność rośliny).
Te porady w sam raz dla mnie, a właściwie dla moich, pokazujących właśnie noski, piwonii.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Aha, martwi mnie to, że nie dopracowałam systemu podtrzymywania kwiatów, gdy będą już duże i ciężkie. Jak Ty to robisz?
OdpowiedzUsuńAkurat moja piwonia rośnie pod płotem, więc jak tylko podrośnie to ją luźno podwiązuję do ogrodzenia. Można też wbić 3-4 paliki wokół rośliny i owinąć wokół sznurkiem. Gdzieś w internetach widziałem jeszcze metalową konstrukcję - obręcze przyspawane do słupków.
UsuńDzięki za odpowiedź. Może uda mi się i latem pochwale się kwiatami, chociaż ziemia u mnie marna i od kilkunastu lat nie poddaje się zabiegom ulepszenia.
Usuń