Jak zadbać o piwonie (peonie) po przekwitnięciu

 


Piwonie to piękne kwiaty, niestety kwitną tylko kilka tygodni. To co zrobimy z nimi po przekwitnięciu, wpłynie na to jak będą wyglądały i kwitły w przyszłym roku. Właśnie latem u podstawy łodygi tworzą się nowe pąki. No i powoli trzeba myśleć o przygotowaniu rośliny, w jak najlepszej kondycji, do zimowania.

Prace pielęgnacyjne możemy podzielić na kilka etapów.

Po pierwsze usuwamy wszystkie przekwitłe i zaschnięte kwiatostany. Oczyszczamy także teren wokół rośliny z opadniętych płatków. Wszelkie pozostałości kwiatów mogą być wylęgarnią chorób grzybowych.

Po drugie piwonie należy nawodnić. Rośliny te wymagają obfitego podlewania: na wiosnę, w czasie kwitnienia i właśnie po kwitnieniu. Ten ostatni etap wielu zaniedbuje. Wychodzi z założenia, że jeśli roślina przekwitła to już nie potrzebuję wody. I to jest właśnie błąd. Nagłe zaprzestanie podlewania może doprowadzić do sytuacji stresowej dla rośliny, co spowoduje tworzenie w przyszłości osłabionych pąków. Podlewanie jest szczególnie ważne, gdy lato jest suche. Po przekwitnięciu ilość wody możemy zmniejszać, ale stopniowo. Jeśli w czasie kwitnienia podlewaliśmy np. 10  litrami wody, to po kwitnieniu zmniejszamy ilość wody o kilka litrów, a po jakimś czasie znowu o kilka litrów. Postępujemy tak aż do całkowitego zaprzestania nawadniania.

Po trzecie należy wzruszyć glebę wokół roślin, ale tak aby nie poniszczyć pędów w środku. Ulewne deszcze, częste podlewanie sprawia, że na powierzchni gleby powstaje skorupa, co uniemożliwia dotarcie powietrza głębiej, do korzeni roślin. Tutaj pomoże spulchnienie gleby, i przy okazji pozbędziemy się chwastów. Warto również piwonię wyściółkować (np. trawą), przez co gleba pod spodem będzie mniej zbita.

Po czwarte nawożenie. Pierwsze nawożenie po przekwitnięciu najlepiej przeprowadzić nawozem naturalnym. Najlepsza byłaby gnojówka z krowiego obornika. Podobnie jak było to wiosną (Jak zadbać o piwonie na wiosnę), robimy wokół rośliny rowek i w ten rowek wlewamy rozcieńczoną z wodą (1:10) gnojówkę. Następnie w sierpniu można użyć nawozu mineralnego fosforowo-potasowego, jesienią piwonie nie potrzebują azotu. Stosujemy 30-40 gram nawozu pod jedną roślinę w taki sam sposób jak gnojówkę, czyli w rowek. Nawóz w rowku zwilżamy wodą i przysapujemy ziemią. Po kwitnieniu możemy również wykonać zasilenie dolistne (oprysk nawozem fosforowo-potasowym). 

Po piąte przycinanie pędów. Z tą czynnością nie należy się spieszyć, niektórzy usuwają wszystkie pędy zaraz po przekwitnięciu, To błąd. W zielonych liściach nadal zachodzi proces fotosyntezy. Liście karmią piwonię, jeśli je usuniemy roślina nie zginie, ale kwitnienie w przyszłym roku może być mniej obfite. Usuwamy tylko przekwitnięte i suche kwiatostany - przycinamy do pierwszego zdrowego liścia. Cała roślinę przycinamy po pierwszych przymrozkach. Usuwamy część nadziemną, zostawiając 2-3 cm łodygi. Nie zaleca się również okrywać tymi przyciętymi liśćmi piwonii na zimę. Mogą być źródłem chorób i pożywką dla szkodników. Ścięte łodygi najlepiej wyrzucić na kompost lub spalić. Na koniec jeszcze ważna rzecz. Jeśli jesień i początek zimy jest ciepły, przycięte zbyt szybko piwonie mogą zacząć wypuszczać młode pąki. Kiedy przyjdzie mróz, może dojść do nieodwracalnego uszkodzenia całej rośliny. Natomiast piwonie krzewiaste, mają zdrewniałe pędy i nie należy ich przycinać. Ograniczamy się tylko do usunięcia kwiatostanów. Cięcie najlepiej zrobić wiosną i usunąć wtedy suche, połamane gałązki.

Jesienią możemy również piwonie dzielić i przesadzać. Poza tym po przycięciu warto piwonie okryć. Przysypujemy pędy torfem lub kompostem. Grubość okrycia powinna zależeć od warunków pogodowych, Im zima jest mroźniejsza (szczególnie bez śniegu) tym warstwa okrycia powinna być grubsza.

Komentarze