Naturalne i ekologiczne sposoby zaprawiania nasion przed siewem

 


Zanim zaczniemy wysiewać nasiona do gruntu, warto je przed siewem zaprawić. Można oczywiście nabyć nasiona np. warzyw już zaprawione, ale można zaprawić je samemu i to łatwo dostępnymi materiałami.

Co daje zaprawianie nasion:

  • niszczy patogeny (choroby i szkodniki) znajdujące się na nasionach
  • zapobiega występowania chorób i szkodników w początkowym okresie uprawy
  • przy wczesnym siewie do gruntu i zimnej pogodzie, kiedy wschody są opóźnione, chroni nasiona przed pleśnią i zgniciem w glebie (np. nasiona fasoli)
W zasadzie można wyróżnić dwa rodzaje zaprawiania: na sucho i na mokro. Na sucho najwygodniej zaprawiać małe, drobne nasiona (np. marchew), na mokro zaś te większe (np. ogórki). Nasiona o niewielkich rozmiarach jak cebuli czy pietruszki przy zaprawianiu na mokro mogą się sklejać, przez co utrudnią nam siewy. W przypadku zaprawiania na sucho takiego problemu nie ma. Przy zaprawianiu na mokro nasiona należy wysiać tego samego dnia, ewentualnie dnia następnego. Zaprawiając na sucho nasiona, mogą poleżeć jeszcze kilka dni. 


Do zaprawiania nasion na mokro świetnie sprawdzi się napar z rumianku. Jedną łyżeczką kwiatów rumianku zalewamy wrzątkiem i odstawiamy do wystygnięcia, po czym odcedzamy. Jeśli użyjemy herbaty rumiankowej w torebkach, odcedzanie nam odpada. Nasiona umieszczamy w szmatce lub gazie, zawiązujemy i zanurzamy w naparze na kilka minut. Nasiona wyciągamy i od razu przystępujemy do siewu. Ewentualnie rozkładamy nasiona na papierowym ręczniku w przewiewnym miejscu do obeschnięcia. Podczas moczenia, pod wpływem wilgoci, mogą zostać uruchomione procesy kiełkowania, dlatego ważne jest, aby wysiać je jak najszybciej. 


Do zaprawiania na sucho sprawdzą się sypkie materiały jak popiół z drzew liściastych lub mączka bazaltowa. Popiół powinien być przesiany, przez sitko o drobnych oczkach. Do słoika lub butelki wsypujemy nasiona i dodajemy trochę mączki, lub popiołu, tyle aby pokryć nasiona. Naczynie zakręcamy i potrząsamy, aby sypki materiał przylgnął do nasion. Z mojej perspektywy lepiej sprawdziła się mączka bazaltowa, bo jest znacznie drobniejsza, pylista i lepiej przylega do nasion. Nasiona wysypujemy z naczynia na sitko, aby pozbyć się nadmiaru sypkiego materiału. Zaprawione nasiona można z powrotem wsypać do paczki.


Sam popiół trochę gorzej pokrywa nasiona od mączki, więc można połączyć suche zaprawianie z mokrym. To znaczy do słoika/butelki wsypać nasiona i dodać kilka kropel płynu, może być woda, może być napar z rumianku. Zakręcić i potrząsnąć, dopiero kiedy nasiona zrobią się lekko wilgotne (ale nie mokre) wsypuje się popiół i znów potrząsa. Do wilgotnych nasion popiół lepiej się przyklei.

Suche materiały można również wsypać do rowka w glebie tuż przed siewem, ale wtedy nasiona mogą nie być dobrze zaprawą pokryte.


Do warzyw kapustnych poleca się zaprawianie na gorąco. Do naczynia wlewamy wodę o temperaturze 50 ºC. W szmatce lub gazie umieszczamy nasiona warzyw kapustnych i zanurzamy w tej wodzie na około 20 minut. Trzeba przestrzegać zalecanej temperatury, bo wyższa może uszkodzić nasiona, natomiast niższa nie zniszczy patogenów na nasionach. Takie zaprawianie pomaga chronić młode siewki kapusty przed zgorzelą. Zamiast wody można użyć ciepłego naparu z rumianku.

Rzadziej stosowanym sposobem zaprawiania jest podgrzewanie nasion, zwłaszcza pomidorów w temperaturze 70-80 ºC przez 48 godzin. W amatorskiej uprawie sposób raczej pracochłonny i mogący przynieść więcej szkody niż pożytku. Zabieg z jednej strony zapobiega przenoszeniu się chorób wirusowych, z drugiej jednak obniża zdolność kiełkowania.

Jeśli do dużych nasion o gładkiej powierzchni, typu fasola, sucha zaprawa słabo się przyczepia, to można nasiona umieścić na jakiś czas w lodówce. Po wyjęciu przenieść do ciepłego pomieszczenia. Różnica temperatur sprawi, że nasiona pokryją się wilgocią. Wtedy posypujemy je suchą zaprawą i mieszamy. Zaprawa powinna się lepiej przykleić.


Podsumowując, własnoręczne zaprawianie nasion skomplikowane nie jest. Warto również pamiętać, aby zaprawiać tylko te nasiona, które nie były wcześniej zaprawione.

Komentarze