Kilka sposobów jak "ożywić" stare nasiona

 


Przygotowując nasiona do wiosennego siewu, często znajdujemy materiał siewny, którego termin ważności minął lub zbliża się do końca. Co zrobić z takimi nasionami? Czy je wyrzucić? Każdy, kto próbował wysiewać stare nasiona, zauważył, że wschodzą gorzej i często dłużej. I nie ma jakiegoś problemu jeśli mamy stare nasiona popularnych gatunków, czy odmian, zawsze można sobie kupić paczkę marchewki czy rzodkiewki. Ale zdarzają się również trudniej dostępne odmiany, często droższe i w jakiś sposób wyjątkowe, na których nam zależy. No i żal takich starych nasion wyrzucać. Warto więc spróbować zastosować pewne zabiegi, aby je "ożywić" i przyspieszyć wschody oraz zwiększyć ich procent. Jak długo nasiona zachowują zdolność kiełkowania

Poza tym zauważono, że np. ogórki wysiane z trzyletnich, czy nawet pięcioletnich nasion lepiej owocują, bo zawiązuje się na nich więcej kwiatów żeńskich. Podobnie z nasionami pomidorów i papryki, które lepsze plony dają wysiane z nasion dwuletnich. I jeszcze jedna zaleta starych nasion, z biegiem czasu giną patogeny, które są na ich powierzchni. Więc nawet dla tych zalet warto spróbować wysiać starsze nasiona, wcześniej je jednak odpowiednio przygotowując.

Jedna z najprostszych czynności jest płożenie nasion na słonecznym parapecie na 5-6 godzin. Ekspozycja na światło słoneczne powinna podziałać na nie stymulująco.

Wielkiego wysiłku nie wymaga również umieszczenie nasion w ciepłym miejscu na około miesiąc przed sianiem. Temperatura w takim miejscu powinna wynosić 35-38ºC, czyli najlepiej umieścić je w pobliżu urządzeń grzewczych. Tak długie nagrzewanie dobrze sprawdzi się np. w przypadku nasion dyni. A jeśli nie mamy tyle czasu, można proces przyspieszyć, umieszczając nasiona w naczyniu ( najlepiej termosie, aby utrzymać temperaturę) z wodą o temperaturze 45ºC na 20 minut.

I tutaj płynnie przechodzimy do samego moczenia nasion, które jest bardzo korzystne nie tylko w przypadku starego materiału. Ale aby sam proces moczenia spotęgować można moczenie połączyć z kilkoma zabiegami.

Ciekawym pomysłem jest narażenie nasion na szok termiczny. W tym celu przygotowujemy dwa pojemniki z wodą: w jednym pojemniku woda powinna być ciepła (ok. 50ºC), w drugim zimna. Nasiona umieszczamy we woreczku (z gazy, z materiału itd.) i zanurzamy naprzemiennie raz w jednym pojemniku, raz w drugim, zaczynając od tego z gorącą wodą. W każdym pojemniku przetrzymujemy nasiona przez 4-5 sekund. Cykl zanurzeń powtarzamy 5-6 krotnie. Metoda średnio nadaje się w przypadku nasion, które były podczas przechowywania narażone na wahania temperatury.


Zabieg moczenia nasion w soku z aloesu już pojawił się na blogu Zaprawianie nasion sokiem z aloesu. Nasiona moczy się w nierozcieńczonym lub rozcieńczonym (1:1 z wodą) soku z aloesu przez 6 godzin. Aloes to znakomity stymulator wzrostu, który także przyspiesza kiełkowanie. Jeśli nie mamy aloesu w domu, sok można również kupić. Dobrze nadaje się do moczenia nasion pomidorów i kapusty.

Dobre rezultaty można osiągnąć mocząc nasiona w miodzie. Rozpuszczamy 1 łyżeczkę miodu w 200 ml ciepłej wody, wrzucamy nasiona i odstawiamy na 6 godzin.

Nasiona można również moczyć w "naparze" z popiołu. Jedną łyżeczkę popiołu wsypujemy do do szklanki wrzącej wody i odstawiamy na jeden dzień. Nasiona również moczymy przez 6 godzin.

I na  koniec dwa nieoczywiste i ciekawe sposoby moczenia nasiona. Po pierwsze można umieścić nasiona w wywarze z grzybów. Suszone grzyby zalewamy wrzącą wodą i czekamy aż napar ostygnie po czym wsypujemy nasiona i odstawiamy na 6 godzin. Po drugie wkładamy kilka ziemniaków do zamrażarki na kilka godzin, po czym wyciągamy je i umieszczamy w temperaturze pokojowej do rozmnożenia. Następnie wyciskamy z nich sok. w tym soku umieszczamy nasiona na 6-8 godzin.


Po tych wszystkich zabiegach moczenia należy nasiona od razu wysiać. Nie należy dopuścić do ich przesuszenia. Jeśli nie mamy takiej możliwości, można umieścić nasiona na mokrym papierowym ręczniku i poczekać aż zaczną kiełkować. Sam zabieg moczenia najlepiej sprawdzi się w przypadku większych nasion. Te najmniejsze po namoczeniu mogą się sklejać i trudno będzie je równomiernie wysiać.

Jak widać stare nasiona można można spróbować "reanimować". A jeśli nie mamy całkowitej pewności, czy takie zabiegi okażą się skuteczne i czy jest sens wysiewać te nasiona, to można zrobić próbę kiełkowania. Próba kiełkowania nasion

Komentarze