Dlaczego liście pomidorów żółkną

 


Problem żółknięcia liści oprócz ogórków dotyka również pomidory. Przyczyny mogą być różne od niewłaściwej pielęgnacji, poprzez choroby aż po naturalne czynniki. Prześledźmy więc to chronologicznie, od sadzonki aż do rośliny dojrzałej.

Jeśli żółkną dolne liście sadzonek pomidorów to nie ma powodu do paniki. O ile będą to tylko liścienie, czyli pierwsze liści jakie wypuszcza pomidor po wykiełkowaniu. Ich czas na roślinie już minął, stały się zbędne, pożółkną i same odpadną. To naturalny proces u pomidorów. 

Powodem żółknięcia liści zaraz po posadzeniu na miejsce stałe, może być brak hartowania. Najczęściej wtedy żółkną dolne liście. Roślina po posadzeniu w nowe miejsce doznaje szoku i potrzebuje czasu aby przystosować się do nowych warunków. Po kilka tygodniach roślina dojdzie do siebie, ale te pożółkłe liście raczej uschną i odpadną. Dlatego warto hartować pomidory, szczególnie te przeznaczone do posadzenia w gruncie. A przed sadzeniem poczekać aż gleba dobrze się ogrzeje. Bo nawet zahartowane pomidory posadzone w zimną ziemię mogą to odchorować. (Hartowanie rozsady)

Po posadzeniu do tunelu, szklarni, żółknięcie liści może być spowodowane niewłaściwym podlewaniem. A właściwie to nadmiarem wody. Często zaraz po posadzeniu popełnia się ten błąd, że dostarcza się pomidorom zbyt dużo wody. Młode rośliny dopiero co wyjęte z doniczek mają w większości uszkodzony system korzeniowy. Potrwa kilka-kilkanaście dni zanim się zregeneruje. Takie uszkodzone korzenie nie będą mogły pobierać nadmiaru wody i może dojść do ich gnicia. Poza tym przelana gleba powoduje, że mniej tlenu dociera do korzeni, co również może być przyczyną żółknięcia. Zmniejszenie podlewania powinno również zapobiegać tzw. "leniwemu korzeniowi". Lekkie przesuszenie gleby sprawi, że korzenie zaczną szukać wilgoci dzięki czemu rozbudują system korzeniowy. Jeśli będą miały nadmiar wody przestaną się rozrastać na boki, będzie im za wygodnie. Czyli należy podlewać tylko kiedy jest to konieczne i kiedy wierzchnia warstwa gleby zdąży przeschnąć. Warto podlewać rzadziej a większą dawką, tak aby solidnie przesiąkły również głębsze warstwy gleby, aby również tam korzenie szukały i czerpały wodę. (Jak podlewać ogród. 10 zasad podlewania - infografika)


Gorzej sytuacja z przedstawia się w gruncie, bo jesteśmy zdani na łaskę pogody. Często po ulewnym deszczu, kiedy pomidory dodatkowo przez jakiś czas stoją we wodzie, może dojść do gnicia korzeni i żółknięcia liści. Jeśli tylko zobaczymy, że pomidory stoją we wodzie, należy wykopać rowki, które odprowadzą nadmiar wody. Na terenach gdzie jest wysoki poziom wód gruntów i często po opadach woda stoi, warto uprawiać pomidory na redlinach (jak ziemniaki), aby ich korzenie nie stały po deszczu we wodzie. Podtopione pomidory można uratować, kiedy jeszcze nie są duże i nie zaczęły owocować. Należy je wtedy wykopać, wyciąć zgniłe korzenie i posadzić w nowe miejsce. Kiedy są trochę starsze można wierzchołek pomidora uciąć i go ukorzenić w naczyniu z wodą, po czym posadzić do gleby. 

Liście mogą żółknąć, kiedy korzenie pomidorów nie będą dostatecznie napowietrzone. Dlatego warto regularnie wzruszać ziemię wokół roślin, szczególnie na glebach ciężkich, aby nie tworzyła się twarda skorupa, nieprzepuszczająca tlenu. Zawsze dobrym rozwiązaniem jest ściółkowanie pomidorów słomą, sianem, tekturą, itd. Pod warstwą ściółki gleba zawsze jest luźniejsza, bardziej pulchna i napowietrzona. Dodatkowo woda wolniej paruje i chwasty nie rosną w dużych ilościach. Same korzyści. (Najlepsze materiały do ściółkowania warzyw)


I przechodzimy do najgorszej rzeczy i niestety będącej najczęstszą przyczyną żółknięcia liści, czyli chorób. Jeszcze gorsze jest to, że żółknięcie może współtworzyć objawom kilku chorób:

  • zaraza ziemniaczana - tutaj żółknięcie jest późniejszym objawem. Na początku pojawiają się na liściach martwicowe, wodniste plamki wielkości 1-2 mm, koloru brunatnego, które stopniowo się powiększają. W czasie wilgotnej pogody na spodniej stronie liści pojawia się biały nalot i powstają na nich zarodniki (Zaraza ziemniaczana)
  • alternarioza- pierwsze objawy pojawiają się na dolnych, najstarszych liściach. Mają postać małych, okrągłych lub nieregularnych czarnych plam. Plamy rozszerzają się i przybierają postać koncentrycznych kręgów, otoczonych żółtym obszarem. Liście stopniowo zaczynają żółknąć, zamierać, zaatakowana zostaje łodyga i roślina umiera (Alternarioza)
  • septorioza - grzyb zaraża najczęściej pomidory w gruncie, szczególnie uprawiane na glebach lekkich. Choroba zaczyna najpierw atakować dolne, najstarsze liście. Tworzą się na nich liczne żółte plamki (do 0,6 mm), które z czasem stają się brązowe lub brunatno-szare z ciemniejszą obwódką. Wraz z rozwojem choroby plamy zaczynają się zlewać i całe liście opadają, powodując zmniejszenie plonów. Plamki mogą również pojawić się na ogonkach liściowych i szypułkach owoców (Septorioza)
  • Brunatna plamistość liści - zakażeniu w pierwszej kolejności ulegają najstarsze, dolne liście. Na górnej ich stronie pojawiają się żółtawe plamy o średnicy 0,5-1 cm, które z czasem się powiększają, zlewają ze sobą i ciemnieją. Pod plamami na dolnej stronie liścia pojawia się szary nalot z zarodnikami grzyba. Z czasem liście zaczynają brunatnieć, te silnie porażone obumierają, zwisają w dół i zasychają (Brunatna plamistość)
  • fuzaryjne więdnięcie - grzyb ten ma bardzo duże wymagania termiczne. Najlepiej rozwija się w temperaturze gleby 25-28°C. Zasiedla glebę nawet do głębokości 90 cm. Pierwsze objawy pojawiają się, kiedy owoce zaczynają dojrzewać. Dolne liście żółkną, często tylko z jednej strony rośliny. Dla przykładu ja prowadzę swoje pomidory na 2 pędy. Po zaatakowaniu przez chorobę jeden pęd jest zielony i zdrowy, drugi żółty i więdnący (Fuzaryjne więdnięcie)


Żółknięcie liści może być również spowodowane przez niedobór składników pokarmowych. Najczęściej dzieje się tak  przy niedoborze azotu. Wtedy najstarsze liście zaczynają przybierać bladożółty kolor a roślina przestaje rosnąć. W takim przypadku warto pomidory zasilić gnojówką z pokrzyw. Natomiast jeśli liście żółkną a żyły liściowe pozostają jasno zielone może to być spowodowane przez niedobór magnezu, żelaza, siarki lub cynku. Prawdopodobnie z jakiś przyczyn roślina nie jest w stanie pobrać tych pierwiastków z gleby. Pomoże wtedy oprysk liści nawozem. (Czego brakuje pomidorom?
)

I na koniec liście żółkną i opadają z powodu starości. Owoce dojrzewają i pod koniec sezonu dolne, najstarsze liście nie są już roślinie potrzebne.

Komentarze

Prześlij komentarz