Jak zadbać o glebę w warzywniku po zakończeniu sezonu

 


Jesień, grządki warzywne już opustoszały. Czas więc zadbać o glebę, bo po całym sezonie na pewno jest zubożona i zmęczona. Warto już teraz uzupełnić braki składników pokarmowych i poprawić strukturę gleby, aby była gotowa na pierwsze wiosenne siewy.

 


Jesienne prace warto byłoby zacząć od sprawdzenia pH gleby, bo jesień to najlepszy czas na zastosowanie wapna, oczywiście o ile nasza gleba tego wymaga (Zobacz także Jakie pH powinna mieć gleba w ogrodzie). Zabieg wapnowania najlepiej wykonać jesienią, ponieważ wapno potrzebuje czasu, aby wniknąć w glebę i wyrównać jej odczyn przed następnym sezonem wegetacyjnym. Wapnowanie to jeden z podstawowych zabiegów poprawiających strukturę gleby oraz regulujących jej odczyn. Większość warzyw preferuje lekko kwaśną lub obojętną glebę o pH 6-7. Gleby kwaśne mogą hamować wzrost roślin, ograniczając przyswajanie składników odżywczych, takich jak fosfor, potas czy wapń. Aby sprawdzić pH gleby, warto wykonać prosty test za pomocą testera kwasowości.
 Należy pamiętać, aby wapnowania nie łączyć z nawożeniem organicznym (obornik, kompost), pomiędzy wapnowaniem a np. rozrzucaniem obornika powinien minąć przynajmniej miesiąc. Zwapnować warto przede wszystkim grządki, na których w przyszłym sezonie planujemy uprawiać pomidory, paprykę, cukinię czy dynię, bo są to warzywa, na których występuje choroba fizjologiczna zwana suchą zgnilizną wierzchołkową (Zobacz także Jakie wapno zastosować pod pomidory). Jej przyczyną (ale nie jedyną) jest między innymi mała ilość wapnia w glebie. Jakie wapno zastosować? Ja polecam dolomit, czyli naturalny nawóz wapniowo-magnezowy. Za jednym zamachem dostarczymy glebie, a potem i roślinom zarówno wapń jak i magnez. W jakich dawka stosować dolomit? Podobnie jak w przypadku zwykłego wapna dawka zależy od rodzaju gleby. Na glebach słabszych stosuje się wapnowanie mniejszymi dawkami, zaś na glebach lepszych i ciężkich dawki powinny być większe:

  • na glebach lekkich ok. 2 kg dolomitu na 10 metrów kwadratowych
  • na glebach średnich ok. 4 kg dolomitu na 10 metrów kwadratowych
  • na glebach ciężkich ok. 5 kg dolomitu na 10 metrów kwadratowych
Jeśli mamy w ogrodzie glebę ze skłonnością do stawania się kwaśną (a dzieje się tak z większością gleb w Polsce) to może zachodzić konieczność wapnowania nawet co drugi rok. Idealnie wtedy byłoby podzielić sobie warzywnik na dwie części. W pierwszej części jednego roku stosujemy wapno, w drugiej części obornik. W kolejnym roku sytuacja jest odwrotna, czyli w pierwszej części warzywnika obornik, w drugiej wapno.


Po zakończeniu zbiorów gleba często jest wyczerpana ze składników odżywczych, które zostały wykorzystane przez rośliny. Z tego powodu warto wzbogacić ją o materię organiczną, taką jak kompost lub obornik. Zaznaczyć trzeba, że kompost to najbardziej bezpieczna dla roślin opcja nawożenia, raczej nie zachodzi ryzyko, że rośliny zostaną uszkodzone. Kompost z powodzeniem można zastosować także na wiosnę przed siewami. Jeśli chodzi o obornik, to najlepszy do nawożenia jest obornik dobrze rozłożony, który minimum pół roku poleżał na pryzmie. Ale nawet taki najlepiej zastosować na jesień, aby mógł przez te kilka miesięcy do czasu siewu jeszcze w glebie się bardziej rozłożyć. Z zastosowaniem obornika nie ma też co zwlekać. Najlepiej rozrzucić go kiedy gleba jest jeszcze nagrzana. Zastosowany później, w listopadzie i grudniu, trafi do wychłodzonej gleby i będzie się wolniej rozkładał. Obornik po rozrzuceniu najlepiej od razu przekopać (Zobacz także Czy warto przekopywać glebę), a na grządkach podwyższonych i przy uprawie "no dig" chociaż lekko z glebą wymieszać, bo leżący na wierzchu obornik będzie szybko tracił azot. Pamiętajmy także, że nie wszystkie warzywa lubią być uprawiane po oborniku, przykładowo marchew i pietrusze należałoby wysiewać dopiero w drugim roku po oborniku (Zobacz także W którym roku po oborniku uprawiać warzywa). Kompost przekopywania nie wymaga, ale również warto go lekko z glebą przemieszać. Dobrą opcją jest także zastosowanie ziemi liściowej, czyli takiego kompostu wykonanego z liści. Tutaj trzeba pamiętać, że nie jest on zbyt bogaty w składniki pokarmowe, więc warto oprócz takiego kompostu zastosować zwykły kompost a jeszcze lepiej obornik. Taka ziemia świetnie poprawia strukturę gleby i zatrzymywanie wody w glebie.


Czym można jeszcze glebę jesienią wzbogacić? Warto sięgnąć np. po kwasy humusowe. To organiczne związki chemiczne, które powstają w wyniku rozkładu materii organicznej. Stosowanie kwasów humusowych w glebie wspomaga rozwój mikroorganizmów glebowych, poprawia strukturę gleby oraz zwiększa jej zdolność do magazynowania wody i składników odżywczych. Dodatkowo kwasy humusowe ułatwiają przyswajanie substancji mineralnych przez rośliny w kolejnym sezonie. 
Produkty zawierające kwasy humusowe można dodać do gleby zarówno jesienią, jak i na wiosnę, co pozytywnie wpłynie na rozwój warzyw w następnym roku. Kwasy humusowe bardzo łatwo rozpuszczają się w wodzie, więc najlepszą opcją ich stosowania jest podlewanie lub zraszanie gleby wodą z kwasami humusowymi. Po podlaniu warto wierzchnią warstwę gleby przemieszać.

Polecam także mączkę bazaltową, kolejny naturalny nawóz, który jest produktem ubocznym przy wydobyciu bazaltu. Mączka jest bogata w mikroelementy, takie jak magnez, wapń, żelazo czy potas, które są niezbędne do prawidłowego wzrostu roślin. Przede wszystkim zawiera sporo krzemu, pierwiastka, który korzystnie wpływa na wzrost, roślin, rośliny są silniejsze i mają grubszą łodygę. Mączka bazaltowa poprawia strukturę gleby, a także wspomaga zatrzymywanie wody. Zwiększa odporność roślin na choroby i szkodniki, dlatego warto ją stosować regularnie, zwłaszcza po zakończeniu sezonu. Składniki zawarte w mączce rozkładają się powoli, więc w praktyce nie zachodzi ryzyko przenawożenia. Mączkę bazaltową można stosować corocznie w ilości około 200-300 gramów na 10 metrów kwadratowych.

gorczyca
gorczyca

Nie zapominajmy także o nawozach zielonych, poplonach, bo to doskonały sposób na poprawę struktury gleby oraz wzbogacenie jej w składniki odżywcze. Poplony, takie jak gorczyca, żyto, facelia czy łubin, wysiewamy jesienią, po zakończeniu uprawy warzyw. Te rośliny nie tylko zapobiegają erozji gleby, ale także, po ich przekopaniu, wzbogacają podłoże w cenne składniki. Ze swojej strony polecam zwłaszcza dwie rośliny poplonowe:

  • gorczyca: roślina szybko rosnąca, której korzenie spulchniają glebę, a jej zielona masa po rozłożeniu wzbogaca podłoże w substancje odżywcze. Ma także działanie fitosanitarne, odkażające glebę, więc warto wysiać ją po roślinach, które chorowały, czy były zaatakowane przez szkodniki glebowe. Świetnie sprawdzi się np. po ziemniakach, lub w miejscu, gdzie w przyszłym sezonie będziemy sadzić ziemniaki, gdyż ogranicza występowanie w glebie drutowców. Gorczycę należy przekopać przed nastaniem zimy (najlepiej w fazie kwitnienia), gdyż nie jest mrozoodporna. Tutaj jedna uwaga, gorczycy nie należy wysiewać po warzywach kapustnych i też w miejscu, gdzie w przyszłym sezonie planujemy siać i sadzić kapustne. Wszytko przez to, że gorczyca i kapustne (w tym rzodkiewka) należą do tej samej rodziny, więc są podatne na te same choroby i szkodniki.
  • żyto: świetnie nadaje się do poprawy struktury gleby i zapobiegania jej zbijaniu się. Żyto może również działać jako roślina ochronna, hamując rozwój chwastów i zabezpieczając glebę przed wymywaniem składników odżywczych. Żyto najlepiej zostawić na zimę, bo będzie okrywało, chroniło glebę przed erozją mrozową i wietrzną. Jest mało wymagające, odporne na suszę i mrozoodporne, świetnie sprawdzi się na glebach słabych i piaszczystych. Żyto najlepiej przekopać dopiero na wiosnę, przynajmniej 2 tygodnie przed planowanym terminem pierwszych siewów warzyw. (Zobacz także Dlaczego warto w warzywniku wysiewać żyto na poplon)

Jak więc mogłoby wyglądać takie przykładowe nawożenie i pielęgnacja grządki po zbiorach? Na początek sprawdzamy pH gleby i w razie konieczności wapnujemy. Jeśli zdecydujemy się na siew gorczycy, to ją wysiewamy. Po miesiącu gorczycę kosimy, rozrzucamy na to obornik,  lub kompost. Teraz warto posypać mączką bazaltową i podlać kwasami humusowymi, po czym wszystko przekopać. Natomiast jeśli zdecydujemy się wysiać poplon mrozoodporny (np. żyto) i zostawić go zimę, to po wapnowaniu czekamy miesiąc, po czym rozrzucamy obornik lub kompost, stosujemy mączkę bazaltową i kwasy humusowe, glebę przekopujemy, lub tylko lekko mieszamy i siejemy żyto.

Odpowiednia pielęgnacja gleby po zakończeniu sezonu to inwestycja w przyszłe plony. Jeśli zadbamy o swoją glebę jesienią, to wiosną docenimy efekty tej pracy.

Komentarze

Prześlij komentarz